Dobrze na razie jesteśmy bezpieczni - pomyślał Felix i zaczął kołować nad towarzyszami cały czas obniżając lot. Potem usiadł na gałęzi i zmienił się w Cathara. Zobaczyliście, że siedział na gałęzi , a nogi zwisały mu swobodnie na dół, mimo, że gdy był orłem usiadł pazurami na gałęzi.
- Do zamku są maksymalnie 2 dni drogi, a Merlin albo boi się powiedzieć o swojej porażce, albo nie zdążył wysłać pościgu, bo oprócz wieśniaków nie ma między nami i zamkiem nikogo. Proponuję nie pokazywać się wieśniakom. Co wy na to? |