Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2018, 07:34   #40
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Świsnęły pociski wystrzelone z powtarzalnej kuszy. Gerhard za tarczy zobaczył, że zabandażowane ścierwo odsłoniło się i sam przystąpił do ataku. Cios był celny i dość potężny. Ostrze miecza przeszło przez bandaże i zagłębiło się w ciało. Stwór musiał być wrażliwy na ciosy, ale czy był sens ryzykować życie w walce z wytrzymałym przeciwnikiem?

Gerhard wyskoczył w ostatniej chwili z komnaty tak by Denis mógł zamknąć drzwi zanim bandażystka przyblokuje je. Zaparł się własnym ciałem nie dopuszczając by wróg otworzył je.

- Chyba odpuściło.- Rzucił i powoli odsunął się od drzwi, gotowy ponownie doskoczyć by je zablokować. Nic jednak się nie stało a kompani stali wmurowani i gotowi do starcia z monstrum.
- Idźmy dalej. Nie ma na co czekać.- Gerhard chwycił za najbliższą klamkę i otworzył drzwi. Nie wchodził z początku oceniając pokój za progu. Spokojnie było wewnątrz lecz coś mu się tu nie podobało. Z resztą cały dom mu się nie podobał.
- Zgadzam się. Lepiej odnajdźmy to po co przyszliśmy.- Kiwnął głową na zgodę. Ta chałupa nie była zwyczajna. Ten kto tu mieszkał musiał być potężną osobą.
- Teraz już wiemy czemu nasz zleceniodawca nas najął a nie swoich zaufanych chłopaków. A tak przy okazji. Baron nie może być czarnoksiężnikiem?- Zapytał dając do zrozumienia, że szlachta także potrafiła się zajmować nikczemną magią.

- Tam dalej w korytarzy jest wnęka. Powinna prowadzić do schodów.- Zwrócił uwagę towarzyszy.
- Ej. Może zostawisz coś dla innych a nie wszystko do swego wora?- Rzucił wkraczając do pokoju i widząc jak rudowłosa ładuje fanty do worka.
 
Hakon jest offline