Gerhard patrzył na dziewczynę. Przymrużył oczy gdy się zbliżyła wciskając mu worek z fantami.
- Nooo. Taka dzierlatka jak Ty straciła by wiele po akcji znikając bez pożegnania z Gerhardem.- Odwzajemnił uśmiech i oczko.
- Worek wezmę boś już widzę za wiele na kark wzięła. Worek wielki i przeszkadza w płynności Twoich ruchów i co ważniejsze, zasłania co nie trzeba.- Spojrzał zalotnie na Heidrum.