Podobno nie kopie się leżącego.
Powody podawane przez różnych ludzi są różne - od bardzo mądrych, po bardzo głupie.
Axel nie zawsze zgadzał się z ludowymi mądrościami, tym razem jednak nie zamierzał wycierać goblinem butów. Ale też nie zamierzał go szlachtować, jako że goblin zdał mu się kimś ważnym, a w każdym razie ważniejszym od przeciętnej zielonoskórej pokraki. Dlatego też postanowił jedynie ogłuszyć "czarodziejkę", a potem związać goblina jakimiś szmatami, by móc później wyciągnąć z niego jakieś informacje.
Oczywiście zamierzał się też zaopiekować walającą się na podłodze koroną. Sprawdzenie całego pokoju zamierzał zostawić na później, gdy już z całego domu pozbędą się zielonej zarazy.
- Złap tego, co uciekł! - rzucił w stronę Bernhardta.