Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2018, 13:32   #43
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
A może A-chan ma dziewczynę?
Jak równouprawnienie to cała gębą.

Oto wyjątek z pism uczonych mistrza Jaśmina.

Trener Furano, Marcin Krzeszewski (imię i nazwisko będące zmorą przy wymowie dla Japończyków i Amerykanów) ma, na oko, krzepkie i zasłużone czterdzieści parę lat. To z pochodzenia Polak. Grał w polskich klubach, a za granicą w Niemczech (Schalke 04 Gelsenkirchen) i Belgii (Beveren i Anderlecht Bruksela). Z tym ostatnim klubem zdobywał kilkakrotnie mistrzostwo kraju, startował też w Lidze Mistrzów, acz bez większych sukcesów.
Zagrał też raz w reprezentacji Polski, ale niechętnie o tym mówi. Ciekawskie chłopaki wyguglali, że w tym meczu złapał jedna z najszybszych czerwonych kartek w historii futbolu reprezentacyjnego.
Na boisku i poza nim słynął z krewkiego temperamentu i inteligentnej gry.
Do Japonii przybył kilka lat temu. Dlaczego właśnie tu? Nie wiadomo. W każdym razie na biurku trzyma zdjęcie pewnej uroczej damy. Jak sam mówi:"Została w kraju. To kłopotliwe."
Podczas treningów nosi się po sportowemu, w dresach i trampkach. Nie sterczy przy ławce, ma zwyczaj biegać wzdłuż linii dopingując chłopaków energicznym krzykiem.
Podczas meczu nosi się elegancko. Garnitur, odprasowana koszula, krawat, spodnie w kancik i wygodne półbuty. I plastikowe okulary, bardzo cieńkie, których chyba nie potrzebuje.
Bywa szorstki, ale łatwo go poruszyć, a wtedy nieba przychyli.
Taki jest.

Koniec wyjątku z pism uczonych Jaśmina.
 
Jaśmin jest offline