Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2018, 20:14   #46
Ronin2210
 
Ronin2210's Avatar
 
Reputacja: 1 Ronin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputację
Eckhardt wszedł do pomieszczenia, które ewidentnie było przeznaczone na palarnię dla gości gospodarza i aż zaświeciły mu się oczy na widok drobiazgów jakie znajdowały się w pomieszczeniu. Szybkim ruchem wyciągnął jeden z worków i zbliżył się do poukładanych na pułkach słoi z wszelakimi rodzajami tytoniu wraz z asortymentem zdobionych fajek przeznaczonych do palenia tego niziołczego ziela. Udało mu się wpakować do wora kilka słoi wraz z fajkami gdy nagle w pomieszczeniu uniósł się wielki kłęb dymu, początkowo zakładał że reszta zabrała się za pośpieszną konsumpcję tytoniu, lecz z dymu uformowała się pokraczna i śmierdząca trupem maszkara.

- Ki chuj! - zaklął i odskakując odruchowo pod ścianę wyciągnął poczerniony miecz celując jego czubkiem w maszkarę, jednocześnie zaczął przesuwać się w stronę drzwi. Udało mu się wyjść jako jednemu z pierwszych z pomieszczenia, nie miał szczególnie ochoty walczyć z czymś co ewidentnie było niewrażliwe na ciosy i bełty.

- Uff, dobra tą robotę zapamiętam na długo...- urwał na chwilę by nabrać oddechu i uspokoić się nieco - ...lepiej sprawdźmy resztę pomieszczeń, nie chcę by coś podobnego wskoczyło mi na plecy. - mówiąc to przerzucił torbę z niewielkim łupem przez ramię i skierował się do kolejnych drzwi z mieczem w drugiej ręce.

- Dobra, nie będę się upierał przy swoim, a na pewno sam nie wejdę do kolejnego pokoju, idziemy na górę. - zgodził się z towarzyszami, może to strach ciągle grał Eckhardtowi na nerwach a może czuł coś niedobrego w kościach.
 
Ronin2210 jest offline