Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-04-2018, 00:41   #12
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Gdy reszta trudziła się z tłumem, Akiko postanowiła ominąć go bokiem... albo raczej górą. Ot wskoczyła sobie na skrzynię, ze skrzyni na jeden gzyms, potem na drugi gzyms. Z tego tez kamyczka przeskoczyła na latarnię, odbiła się od ściany i zabalansowała na kolejnej latarni. Nie spiesząc się podążała za resztą czerpiąc ewidentną radość z balansowania na krawędzi. Oczywiście jeśli poznała jakiegoś kupca, do którego lubiła chodzić, to się witała. Ci zdążyli już się nieco przyzwyczaić do rudowłosej szalejącej jak wiewiórka. A przynajmniej tak chciała wierzyć kitsune.

***

- Och, ależ ty jesteś nooo - Akiko ściągnęła brwi na uwagę elfa. - Kapłani zawsze są odzwierciedleniem boga, którego wyznają, to przecież wie każde dziecko! Nie wyobrażam sobie aby Kapłan Kofusachiego odmówił komuś pomocy. Będzie niósł radość i szczęście innym, bo w to wierzy. Nie wyobrażam go tez sobie jako głodzącego się ascetę, bo Kofusachi jest panem przyjemności, a jak wszyscy dobrze wiem jedzenie to przyjemność! - ninja zrobiła krótki wykład niedługo po tym jak zawtórowała Iskrze cichym "ooo" zachwycając się wystrojem.

Kiedy dotarli do głównej kapłanki, dziewczyna pochyliła się głęboko na przywitanie. Choć kobieta zdecydowanie była urodziwa, kitsune nie do końca pasował ten typ urody. Wydawał się... wredny. Podejrzewała iż negocjacje z nią mogą być trudne. Już teraz były dwa głosy... trzy. Pełna zgoda, dodatkowa osoba i więcej pieniędzy. Do tego tyle pytań! Akiko postanowiła poczekać chwilę.
 
Asderuki jest offline