Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-04-2018, 08:56   #13
Moshanta
 
Moshanta's Avatar
 
Reputacja: 1 Moshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputację
- Z tego, co udało nam się ustalić, była w posiadaniu sześciu z siedmiu mieczy. Być może teraz ma już komplet - powiedziała kapłanka, patrząc na Iskrę. - W Kaer Maga będziecie zdani tylko na siebie. Musicie dowiedzieć się, gdzie przebywa Tirana, a następnie zneutralizować ją i odzyskać miecz. Lub miecze.

Wen przeniosła wzrok na Darvana.
- Dowiedzieliśmy się co nieco o Tiranie. Od zawsze pragnęła absolutnej władzy i kontroli, dlatego została usunięta z jednej ze szkół magii w Magnimarze po tym, jak niemal udało jej się zdezintegrować jednego z kolegów. Jej pobudki są oczywiste, więc nie zamierzamy ryzykować. - Skrzywiła się na moment. - Co do mieczy, wieki nieużywania uśpiły ich właściwości i potrzeba naprawdę potężnej magii, by je uaktywnić. Gdy to się stanie, należy przeprowadzić rytuał scalenia, który połączy moce wszystkich mieczy w jedno, przepotężne ostrze. Dlatego broń ta znajdowała się w różnych miejscach Varisii, z dala od siebie, w sekretnych zbiorach i zbrojowniach. Tirana musiała poświęcić dużo czasu, by je zlokalizować i teraz mamy efekty. Miecze można bez przeszkód dotykać, a z tego, co mi wiadomo, na wszystkie składają się bastard, flamberg, sejmitar, rapier, claymore, katana i falcata. Miecz Żądzy to flamberg, pozostałe też na pewno rozpoznacie, gdyż są bardzo charakterystyczne. I niestety, nie jestem w stanie przydzielić wam nikogo do tego zadania. Będziecie zdani tylko na siebie.

Kapłanka Abadara aż zmrużyła oczy a usta zwężyły jej się w cienką kreskę, gdy usłyszała rządania Falavandrela.
- Jak śmiesz negocjować, skoro i tak chcemy zapłacić wam za to zlecenie tyle pieniędzy?! - Zagrzmiała, patrząc na elfa. - Powinniście być wdzięczni, że w ogóle chcemy z wami współpracować, przez co - jeśli powiedzie się misja odzyskania miecza - wasze imię zostanie rozsławione przez kapłanów Abadara w Korvosie i to dzięki nam z pewnością będziecie mieć jeszcze więcej zleceń. - Urwała na chwilę i wzięła kilka głębszych wdechów. Po chwili odezwała się już zupełnie spokojnie. - Z drugiej strony, mam wyraźne instrukcje od arcybankierów mojego boga i nie mogę ich zawieść. Dobrze więc, dostaniecie osiemnaście tysięcy w złocie, to moje ostatnie słowo. Są jeszcze jakieś pytania?

 
Moshanta jest offline