Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2018, 11:34   #60
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Durak wiedział, że nie mogą pozostać tu na trakcie. Wróg może i nie wróci za szybko, ale górska pogoda mogła się zmienić w kilka chwil.
- Niech ktoś pomoże Lelianie a ja się rozejrzę. Gdzieś w okolicy musieli mieć jakiś obóz. W górach bez sprzętu długo by nie dali radę. Musieli gdzieś zostawić swoje sprzęty.- Oznajmił krasnolud i gdy mógł już się ruszyć od rannej odblokował po kilku chwilach swoją kuszę. Robota krasnoludów była porządną bronią. Niestety trochę czasu spędził na szlaku i wojnie a tam nie zawsze korzystał z niej według jej przeznaczenia, więc mogła się zaciąć.

Po jakimś czasie wrócił do zebranych przy rannej akolitce kompanów.
- Trochę dalej jest jaskinia gdzie się te łajzy zatrzymały.- Oznajmił wyłaniając się za krzaków zasłaniających łatwe podejście na skarpę.
Krasnolud pomógł rannej wgramolić się na kucyka Dai, która użyczyła wierzchowca by pomóc dziewczynie. Podeszli pod jaskinie z małymi problemami.

Noc minęła i wszystkim dała się we znaki. Jęcząca i majacząca akolitka nie dawała upragnionego snu części kompanów a Durak starał się dbać by wody jej nie zabrakło a i by gorączka nie spowodowała większych zniszczeń w organizmie niż rana.

***

Ranek nastał i wyruszyli. Droga sama w sobie nie była trudna dla khazada. Lata spędzone w górach gdy krążył po halach, dolinach czy szczytach wprawiły Duraka do takich warunków. Niestety dla reszty kompani nie była łatwą.

W pewnym momencie usłyszeli z traktu nadciągających szybkim tempem zapewne jacyś konni. Trzeba było szybko reagować. Durak wraz z Lilianą na kucu wjechali w przydrożne krzaki. Khazad ukrył ich z widoku a sam chwycił za kuszę ładując ją i schowany przy nich wypatrywał kto nadciąga.
 
Hakon jest offline