- Szlag, szlag, szlag... - Marcus przeklinał, co niezbyt często mu się to zdarzało. - Trzeba było zarżnąć tego przeklętego Garpa - wyraził na głos swoje uczucia.
- Tak, domyślamy się, o kogo chodzi - odpowiedział na pytania Manu. - Paru takich usiłowało nam przeszkodzić w spokojnym spędzeniu nocy. I wiemy, gdzie ich szukać. Jeśli masz siły, to chodź z nami.
- A co z naszym statkiem? - zadał jedno z ważniejszych pytań.