Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2018, 19:50   #333
pi0t
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Fortenhaf – dzień piąty, noc


Zapadł już zmierzch, jednak bohaterowie nie podejmowali żadnych działań. Rozmawiali i zbierali siły, spożywali kolację. Zapasy jedzenia ze spiżarni zmarłego czarodzieja-druida wyczerpały się. Część z nich miała zamiar próbować uciekać z miasteczka i liczyć na prześlizgnięcie się przez kordon, który szczelnie otaczał miasto. Przez pierwsze dni było to zapewne prostsze, jednak na pewno nie jest niewykonalne. Inny przekonywali, aby pozostać w osadzie i próbować zwalczyć zarazę. Uwierzyli Dziadydze i jego słowom, że jedynie zabicie przywódcy kultystów umożliwi ozdrowienie. Ten jednak z dnia na dzień stawał się silniejszy, zyskiwał nowych wyznawców, a pozostali mieszkańcy Fortenhaf słabli.
Erich von Kurst krzywił się, ale żył. Roel Frietz po obejrzeniu ran mężczyzny szybko zrozumiał, że jego towarzysza nie powinno być już na tym świecie. Tak się jednak nie stało, rytuał przeprowadzony przez dziadygę okazał się skuteczny. Otto Widdenstein stał się jakby bardziej wyczulony na otaczający go eter. Przez chwilę miał wrażenie, jakby wiatry magii tworzyły cienki splot łączący ich z dziadygą. Pojedyncza nic, słaba ale o identycznym blasku jak ta łącząca Ericha wychodziła poza obręb siedziby zmarłego maga. Hierofant zakaszlał, wizja znikła. Ale zaraz odczuł kolejną zmianę, nieduże chwilowe rozwarcie bariery eteru. Otto jako uczeń Tradycji Światła wiedział, co to oznacza. Kultyści zapewne zakończyli modły i tym razem udało się przyzwać demony. Nie trzeba było długo czekać. Psina Sveina zaskomlała i uciekła pod stół. Wystarczyło wyjrzeć przez okno, że dostrzec dziwną kreaturę, która zmierzała ulicą od strony kapliczki Shally.
Otto czuł, że nie jest to jedyny pomiot chaosu jaki został zaproszony do odwiedzenia Fortenhaf.
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline