Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-07-2007, 17:17   #92
homeosapiens
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Falcon, Werner i Zack zostali w namiocie - pragnęli sie posilić, by być gotowymi na kolejne wyzwania, słusznie podejrzewając, ze w jednostce takiej jak ta nie zabraknie dla nich ekwipunku. Valles był ciekawski i niecierpliwy, jak sie okazało, co sie później okazało? Opłaciło mu sie przeszperać cały Namiot, by znaleźć to co odnalazł. Zbroja była ponabijana łuskami - ale jednocześnie bardzo lekka - można było w niej chodzić, walczyć, nawet jak by sie kto uparł spać. Pod spod założył jeszcze ładnie wykonana skórznie i poczuł sie jak tytan, który miażdżyć będzie imperialnych wrogów.






Khel odnalazł kilku magów grających w jakąś grę karciana, w dużym namiocie - wyczul emanującą od nich sile. Byli równi mu lub silniejsi w mocy, patrzeli na niego mrużąc oczy.

-Zagrasz panie elf? Może o składniki?

Nos czarodzieja wychwycił zapach siarki. Oczy zabłysły mu odrobinę mocniej niż zwykle.