Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Sesja RPG Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27-06-2007, 16:30   #91
 
Mazurecki's Avatar
 
Reputacja: 1 Mazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwu
- Wielkie dzięki, Khel. Już idę. - powiedział Valles, po czym zwlókł się z posłania, na które padł wcześniej zmęczony.

- A więc, zbroja. - pomyślał. - W końcu będę mógł zrzucić to porwane badziewie. Dobrze by było, gdyby była kompletna, nie tak jak ta, pozszywana z różnych kawałków skóry.

Wyszedł z namiotu za Khelem. Patrzył, jak oddala się w poszukiwaniu ingrediencji do swojej Kuli Ognia. Oby tylko znalazł - wsparcie takiego czaru mogłoby się bardzo przydać. - pomyślał. Sam poszedł w stronę cekhauzu, gdzie najprawdopodobniej mógł znaleźć swój nowy pancerz.
 
__________________
"Sousa kanashimi wo yasashisa ni
Jibun rashisa wo chikara ni
Kiminara kitto yareru shinjite ite
Mou ikkai! Mou ikkai!"
Mazurecki jest offline  
Stary 01-07-2007, 17:17   #92
homeosapiens
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Falcon, Werner i Zack zostali w namiocie - pragnęli sie posilić, by być gotowymi na kolejne wyzwania, słusznie podejrzewając, ze w jednostce takiej jak ta nie zabraknie dla nich ekwipunku. Valles był ciekawski i niecierpliwy, jak sie okazało, co sie później okazało? Opłaciło mu sie przeszperać cały Namiot, by znaleźć to co odnalazł. Zbroja była ponabijana łuskami - ale jednocześnie bardzo lekka - można było w niej chodzić, walczyć, nawet jak by sie kto uparł spać. Pod spod założył jeszcze ładnie wykonana skórznie i poczuł sie jak tytan, który miażdżyć będzie imperialnych wrogów.






Khel odnalazł kilku magów grających w jakąś grę karciana, w dużym namiocie - wyczul emanującą od nich sile. Byli równi mu lub silniejsi w mocy, patrzeli na niego mrużąc oczy.

-Zagrasz panie elf? Może o składniki?

Nos czarodzieja wychwycił zapach siarki. Oczy zabłysły mu odrobinę mocniej niż zwykle.
 
 
Stary 02-07-2007, 20:07   #93
 
Khel's Avatar
 
Reputacja: 1 Khel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodze


Khel

Khel nie zastanawiał się dugo, z resztą nie miał za dużego wyboru. Musiał mieć te składniki za wszelką cenę. Co prawda siarka nie była potrzebna do rzucenia zaklęcia, ale znacznie pomagała. Khel dosiadł się do stolika wyciągnął mieszek z pieniędzmi i powiedział.

- Nie mam za wiele składników, mogę jednak zagrać moimi pieniędzmi. Musicie najpierw wyjaśnić mi zasady gry.

Nie był pewien czy mu się uda, ale co tam raz kozie śmierć. Wygra albo polegnie. Nawet, jeśli nie znał zasad gry to szybko ją opanuje. Stojąc przez chwilę w namiocie zdążył już zorientować się, na czym mniej więcej polega rozgrywka, ale wolał się jeszcze upewnić.
 
__________________
"Gonna die in hell,
gonna pay for all his sins"
Khel jest offline  
Stary 03-07-2007, 01:17   #94
 
Mazurecki's Avatar
 
Reputacja: 1 Mazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwu


- Tak jest... Co za cudo. - pomyślał Valles już zakuty w zbroję. - Teraz jestem bogiem. - uśmiechnął się do siebie, po czym wyszedł ze zbrojowni. Jaka lekka! Mógłbym w niej biegać jakbym był nagi i bym się nie zmęczył! - dalej zachwycał się w drodze do namiotu.
- Ej, chłopaki! Zobaczcie co wygrzebałem spośród rupieci z cekhauzu! - teraz i on, jak Falcon miał dobrą zbroję. Zack się nie liczył, w jego profesji nie nosi się nic mocniejszego od skórzni. Ale tacy jak Valles, Falcon i Werner musieli mieć takie cacka. Chcieli żyć, a pancerz znaczniej zwiększał szansę na wyjście cało z opresji.
 
__________________
"Sousa kanashimi wo yasashisa ni
Jibun rashisa wo chikara ni
Kiminara kitto yareru shinjite ite
Mou ikkai! Mou ikkai!"
Mazurecki jest offline  
Stary 24-07-2007, 20:42   #95
homeosapiens
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Wojacy sie doposarzyli i wylegiwali sie nie nazbyt przejeci czymkolwiek przed namiotem, do ktorego was przydzielono. Zbroja Vallesa wzbudzala zazdrosc, ale niektorzy twierdzili, ze tutaj musi byc ukryty jakis haczyk - takich rzeczy nie dostaje sie za darmo, nie znajduje sie w cekhauzie. Takie rzeczy dostaja jacys wazni - to nie dla maluczkich. Zaprzeczenie tego twierdzenia widzial wlasnie Valles na swojej piersi. Coz to moglo wiec oznaczac? Zaglade, kleske? Byc moze wielka chwale i niezapomniana kariere, dzieki ktorej jego potomkowie beda calowac obrazy z jego podobizna, dziekujac mu za swoj status spoleczny? Nie, arystokraci zawsze mysleli, ze wszystko im sie nalezy.

Tymczasem na stole sytuacja zrobila sie bardzo ciekawa. Wlasciwie wszystko co mial Khel postawil na stol. Tylko od tego jednego rozdania zalezalo czy wygra, czy tez odejdzie z niczym. Karty rozdano. Khel nie mial doslownie niczego. Nawet jednej parki.

 

Ostatnio edytowane przez homeosapiens : 24-07-2007 o 20:45.
 
Stary 24-07-2007, 21:00   #96
 
Khel's Avatar
 
Reputacja: 1 Khel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodze


Khel

Khel postawił wszystko, co miał, opcje były dwie albo wygra, albo przegra. Karty, które dostał nie zachwycały, ale nie były też najgorsze. Do całości nie pasowała marna 8. Wszystko, albo nic, pomyślał Khel. Pięć kart jednego rodzaju to dobra karta, a w razie, czego pozostaje zawsze szansa na parę. Poza tym pozostaje motyw psychologiczny. Wymieniając jedną kartę pokaże przeciwnikom, że karty, które ma na ręce są dobre. Jego twarz zamieniła się w kamień, mięśnie nawet nie drgnęły, kiedy położył kartę na stole i powiedział.

- Jedną kartę proszę.

Spojrzał na graczy i próbował wywnioskować coś z ich twarzy.
 
__________________
"Gonna die in hell,
gonna pay for all his sins"
Khel jest offline  
Stary 25-07-2007, 02:38   #97
homeosapiens
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Pot wystapil na twarz Khela, kiedy ciemnoskury czarodziej podawal mu talie kart. Wyjal tylko jedna, tyle ile zapowiedzial. Kropla pociekla po jego twarzy i spadla mu na rekaw.

-Czemu sie tak denerwujesz? Pewnie nic nie masz. Ha, Przyjdzie mi ciebie ograc, a zarazem obrobic z pieniedzy tak trodem pewnie uzbieranych.

Powoli odwrociles karte w reku... dziesiatka trefl. To moglo byc ocalenie i jak sie okazalo bylo! Facet mial asy na damy pozostali jeszcze gorzej...

Miales po swojej stronie 150 zk i 4 porcje siarki. Przeciwnik juz przymiezal sie do rozdawania. Grac dalej? Przemknelo przez Twoja glowe...
 
 
Stary 25-07-2007, 21:07   #98
 
Khel's Avatar
 
Reputacja: 1 Khel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodze


Khel

Khel zawdzięczał jednej karcie niezłą gotówkę i siarkę, którą tak bardzo pragnął. Zamyślił się na chwile, zastanawiając się czy grać dalej, miał to, czego chciał, ale mógł mieć znacznie więcej. Nie należy kusić losu, był i tak nadto hojny.

- Dziękuje zacni panowie, ale moje kiesy nie są tak pełne jak wasze, to, co wygrałem, jest tym, czego pragnąłem. Nie należy kusić losu, przynajmniej nie dwa razy dziennie. Jeszcze raz dziękuje i żegnam.

Khel wstał od stołu, ukłonił się pozostałym i skierował się w stronę namiotu. Wciąż nie mogąc uwierzyć, że udało mu się wygrać.
 
__________________
"Gonna die in hell,
gonna pay for all his sins"
Khel jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:34.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172