Areon nie lubił zostawiać za sobą niedokończonych spraw. Zawinął mieczem rozsiewając krople krwi i ciął, chcąc dokończyć dzieła.
W końcu skończyło zdzieranie zelówek. Takie śledztwo to cimmeryjczyk rozumiał doskonale. Jedyne czego było mu żal, to rozsypanego srebra. Może po wszystkim będzie czas pozbierać...
Kątem oka widział jak drygi drab ucieka za sprawą plugawego maga. Jeśli szybko upora się ze swoim, to Essenic wzięty w dwa ognie nie będzie miał szans. |