Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-04-2018, 00:16   #61
corax
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację


Biedna Liliana, biedna...
Dai martwiła się o ranną i - choć wstyd było jej przyznać samej przed sobą - o Wiesiołka. Konik ledwo powracał do formy po niedawnych przeżyciach, a tu wspinaczka i dźwiganie ciężaru większego niż ciemnowłosa niziołczyca.

Przez to wszystko, Dai zżerały wyrzuty sumienia. By je uciszyć co i rusz podtykała to Lilianie to Wiesołkowi przysmaki, poprawiała na rannej płaszcz i generalnie zajmowała jak kura kurczakami.

Dietrichowe szarpnięcie uzdą konisia skomentowała wpierw oburzonym prychnięciem zamieniającym się w syk gdy wypuszczała powietrze przez zęby. Zdziwienia dopełniał fakt, że bruneteczka niemal podskakiwała przy kolejnym drżeniu ziemi.

- Nie tak mocno! No, Dietrich, no... - zamarudziła drepcząc tuż obok przepatrywacza i... konisia. Z zadowoleniem skontatowała obecność Duraka. Przy tej dwójce, była pewna, mogła stawić czoła kolejnemu wyzwaniu.
 

Ostatnio edytowane przez corax : 18-04-2018 o 08:20.
corax jest offline