Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec - Ciekawe rzeczy opowiadasz. - szturman pokiwał głową słuchając nerwowej opowieści Dunna. Uzyskał to co chciał czyli najsłabsze ogniwo pękło i się posypało. Z drugiej strony mógł klepać cokolwiek byle się spróbować wyratować. No ale z kolejnej strony sporo z tego co mówił zazębiało się z tym co kolejarze już wiedzieli albo się domyślali tudzież przypuszczali. Znaczy przynajmniej on sam. W każdym razie miało to ręce i nogi. - Dobra. Mów co to za typ i gdzie go znaleźć. To chyba mogłoby się nam przydarzyć, że zwiałeś nam z paki. Ale dalej radź sobie sam. - szturman nie miał zbyt dużo czasu do namysłu. Kolejne zakręty i mijane domy zbliżały ich do szkoły. Postanowił jednak zaryzykować. Mniejsze zło czy jakoś tak. Ten Dunn wydał mu się przy grubych rybach jak szeryf Masnsfield i burmistrz Cantrell dość małą rybką. Może nie byłby to pełny sukces jakby chciał ale za szansę dorwania tego psychola od noży od ręki był gotów pójść na taki kompromis.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami
Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |