Savage ma tą wadę, że jest zbyt losowe.
Na Savage grałem w Interface Zero 2.0 i Monastyr (MG przerabiał)
W praktyce nie ma sensu podnosić umiejętności ponad k6.
O wiele lepiej jest (statystycznie) dalej podnosić modyfikatory do skilli (średnie wyniki k6+2 są na poziomie k10)
Powyżej k6 podnosi się dopiero jak ubierasz bonusy... czyli duuużo expa dalej.
Poza tym zwykły (pojedynczy) Imperialny Gwardzista będzie miał zbyt duże szanse na zszokowanie SM, a jeśli dodamy do tego cały oddział i jeszcze wyposażymy w specjalistę to już Astartes powinien bać się wychodzić.
Savage jest dobre jeśli przeciwnicy są na mniej więcej równym poziomie (rasowo / genetycznym). Słabo nadaje się do rozbieżności w poziomach istot z tego uniwersum, bo jest skokowe, a nie płynne.
Albo Ci wyjdzie boss do ściągnięcia w turę, albo taki którego w żaden sposób nie da się ruszyć.
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.
Ostatnio edytowane przez Raga : 18-04-2018 o 08:23.
|