Gość był szybki... wyminął go i uderzył Sarę. Dałby mu po pysku już za samą wzmiankę o "przeleceniu" jej. Cedryk wszedł do pokoju gdy ten kretyn wyszedł i żądał wyjaśnień. Pomógł wstać dziewczynie. -Madziu zajmij się nią.-powiedział do Magdy po czym dodał do Cedryka-Wygląda na to żer macie tu słabą ochronę... ktoś przed chwilą wszedł tutaj i okazał się damskim bokserem... Wybacz jeśli chcesz to mnie zwolnij ale muszę się nim zająć zanim narobi tu większych szkód.- po tej krótkiej przemowie wybiegł za Dawidem. Jak tylko dorwie tego gnoja nie będzie zadawał mu pytań. Od razu będzie lał po mordzie.
__________________ To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!! |