Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-04-2018, 18:51   #237
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Bóbr nie jest kaczką. Francisca nie była ani chłopem, ani łowczym, ale posiadała tą podstawową wiedzę dotyczącą zwierząt. Ogon bobra miał się zaś nijak do kaczych udek, ale co było trochę zaskakujące smakował co najmniej przyzwoicie. Niemniej Włoszka i tak przywołała w pamięci Helgę, zastanawiając jak ona poradziłaby sobie z tym daniem. A może to tylko lokalny przysmak? Zaletą potraw pozbawionych kucharskiej fantazji było natomiast to, że nie traciło się przy nich koncentracji.

Zmierzyła kanonika wzrokiem wyrażającym uprzejmość i nic więcej. Wytarła dłonie, potem usta i mrugnęła oczami.
- Tak – odpowiedziała na któreś z pytań księdza ignorując wstępnie pozostałe i chrząknęła.
- Szansa na odkupienie jest zawsze. Miłosierdzie Pana przewyższa wszystko, każdy człowieczy grzech, prawda? - dorzuciła ogólnik teologiczny i uznała, że najwyższy czas przejść do interesów.
- Raporty nie zostały jeszcze wysłane, a treść ich pozostaje na razie sprawą otwartą... podobnie jak adresaci. Osobiście uważam, że należałoby w nich uwzględnić troskę jaką ksiądz kanonik wykazał przybywając niezwłocznie do zakonu w celu zbadania sprawy – zawiesiła głos otwarcie lustrując księdza – Stanowczość i odwaga pozwalają wygrywać bitwy, ale to rozwaga i wnikliwy namysł pozwalają zdobywać i utrzymywać władzę – powiedziała koncentrując się przez chwilę na swoim talerzu.
- Księdzu biskupowi leży na sercu sprawa tutejszego zakonu. Zakon zaś dodaje biskupstwu godności i swą nieustanną modlitwą i pracą zjednuje łaski Pana. Z pewnością z wielką radością przyjąłby wieści, że po wnikliwym rozważeniu sprawy zakon trwać będzie służąc Bogu w czystości swego serca... wieści przyniesione przez osobę, której troska o biskupstwo i jego znaczenie leżą głęboko na sercu – odłożyła chusteczkę i ponownie chrząknęła mówiąc teraz najwyraźniej do bobrzego ogona – oczywiście sprawę tą należy wpierw wnikliwie rozważyć.

Po chwili spojrzenie ponownie wróciło do Jaromira.
- Inkwizycja działająca w tych okolicach z namaszczenia samego Ojca Świętego staje przed niebezpiecznymi wyzwaniami w obliczu zła, którego naturę intensywnie rozeznajemy modlitwą, zgłębianiem wiedzy i postem – powiodła wzrokiem po biesiadnikach - Liczymy się jednak z ewentualnością, że zło to może stawiać większy opór, a wtedy konieczne będzie użycie miecza - po czym wróciła do posiłku, a po chwili odezwała się ponownie.
- Pomoc Świętemu Officium to praca na chwałę Pana i źródło Bożych łask, zwłaszcza, że obecność Inkwizycji na tych ziemiach nie będzie trwać zbyt długo. Do miesiąca, a najdłużej do dwóch Officium myśli zmierzyć się, z tym co nawiedza tą ziemię. Potem jeśli dotrwamy w zdrowiu, czas będzie wrócić do Ojca Świętego, by na jego opiekuńcze ręce złożyć listy wyjaśniające sytuację w obu diecezjach. Kto stanął po stronie dobra i był gotów z odwagą wiary bronić, a kto obojętnym pozostał. Sługi szatana, jak sam ksiądz kanonik rozumie, Officium myśli nawrócić na drogę pokuty lub zwalczyć.

- Ksiądz kanonik, zaś w obliczu dzisiejszych zdarzeń myśli jaką postawę przyjąć?


Francisca zakładała, że błyskotliwość nie jest najmocniejszą stroną Jaromira, jeśli jednak był tak tępy, że nie byłby w stanie wysupłać z tej treści oferty, którą mu właśnie wstępnie złożono, to była gotowa uznać, że pożytek z niego żaden na tym stanowisku. Można wrogów na stosach palić, a w chuciach swych być nieopanowanym i godzić to w sposób jakiś ze służbą Bogu, ale wenecjanka nie była w stanie pojąć jak mógłby Boże Królestwo budować tępy duchowny.
Potem zaś wlepiła wzrok w każdego z członków Inkwizycji, aby sprawdzić, czy nie zamierzają się przypadkiem w tej sprawie odezwać. Jeśli zaś tak, przynajmniej wzrokiem zamierzała dać znać, aby sprawę tą omówić na osobności, a nie przy stole z księdzem kanonikiem. Oferta wszak była wstępna i mogła przynieść rozwiązanie dla kilku spraw jednocześnie. Czy jednak bracia i siostra mieli ideę tą pochwycić było sprawą otwartą.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline