19-04-2018, 17:35
|
#171 |
| - Ah, rozumiem. - siwiejący mężczyzna pokiwał nieco głową na słowa ciemnoskórej kobiety. - Jestem Steffen Reichmann, podróżnik i... handlarz obwoźny, przynajmniej zanim to wszystko się zaczęło. - pokiwał nieco głową na swoje słowa, zaraz kontynuując - Ah, bo niepotrzebnie się wypaplałem na temat jednej sprawy. Tutejszy możnowładca zdaje się rządzić twardą ręką. No a że nie było wyboru między tym miejscem, a byciem pożywką dla chodzących trupów to tutaj jestem. Szkoda tylko że odebrali mi wszystko. - powiedział smętnie Reichmann, paranoicznie się rozglądając czy aby nikt ich nie podsłuchuje. |
| |