Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2018, 20:14   #180
CHurmak
 
CHurmak's Avatar
 
Reputacja: 1 CHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputację
Krasnoludek już nie pierwszy raz został pochłonięty przez marzenia. Jednak zwizualizowawszy swój sukces
nauczył się tego gdy był wysłany na królika doświadczalnego w zakonie wyjątkowo podłych i oślizgłych mentalnie psioników/nekromantów

musiał pogodzić się z tym, że on nie jest jeszcze prawdą. Za to przedstawiony na tabliczce obrazek wielce zainteresował Wirkucipałka. Nie z powodu widoku krasnoluda z kuflem piwa, bowiem jak ktoś chciałby być oryginalny i nie utożsamiać krasnoludów z piciem piwa to niech najbliższe gorące wiosenne noce spędzi ta osoba na zastanawianiu się nad tym, co ma do zaoferowania światu poza spinaniem pośladów na własno epicko sage fątosy której i tak nikt nie przeczyta tylko klawiatura od wciskania się zaśmiardnie. To jest coś tak zwykłego że nie ma sensu tego w ogóle zauważać.
Ok. Do Wirkucipałka wracając, niczego tak nie zapragnął, jak dotrzeć do prostokątnego kształtu wskazanego na tabliczce. Ten prostokąt zdał mu się ważniejszy niż spełnienie innych aktualnych potrzeb.
Obrócił się i nie mniej skory do pląsów, niż w trakcie działania wesołej tabletki, nie zwracając uwagi na dążenia domniemanych współtowarzyszy, głosem przyciężkim i zarazem piskliwym, zachęcał do podjęcia wspólnego biegu ku celowi.
-Ej biegniemy do prostokąciku! Do prostokąciku biegniemy, ej! Chodźcie, kto ostatni ten Firkuci- NIEEEEEEEEEEE *zakasłał i przy okazji naciągnął czapkę na oczy aż przestał* Kto ośtatni, ten po prostu gupi gupek! I pobiegł, tam gdzie dążyło jego nadwerężone, lecz i oszlifowane latami traum serce. To było oczywiste. Inni też pobiegną. Potem zdecydują, czy chcą być dzisiaj chłopcem czy dziewczynką, jak to człowieki i elfy widać mają w zwyczaju. Jeśli nie pobiegną, przynajmniej wygra. I jego będzie - prostokącik! Ruszyłby, gdyby nie potknął się o własny jęzor. Nie mógł go jeszcze schować, była to dość czasochłonna procedura. W pośpiechu zawiązał go w wielki kłębek, po czym, trzymając go przed sobą, pobiegł w swoim wielkim wyścigu.
 

Ostatnio edytowane przez CHurmak : 20-04-2018 o 00:53. Powód: język giętki
CHurmak jest offline