Bezpieczna przystań. Czy aby na pewno? Na pierwszy rzut oka zorganizowane i obsadzone przez zbrojnych schronienie to dobre miejsce na dłuższy pobyt. Z drugiej...
Coś tu nie pasowało Galnirowi. I szybko domyślił się co.
Ten dwór to była owczarnia.
I służyła do strzyżenia owieczek.
Takie miał przypuszczenia i był ich prawie pewien. Wkrótce podzielą mieszkańców na uzbrojonych i nie uzbrojonych, a potem...
Galnir nie cierpiał takich układów.
Co więcej miał coś cennego przy sobie i nie miał zamiaru tego za nic oddawać.
Krasnolud skorzystał z chwili spokoju i skomponował swój plecak z płaską skrzynią aby móc łatwiej ten cały bajzel nieść. Zastanawiał się nad próbą otwarcia jej ale nie udało tu nikomu. Poza tym to robota dla ślusarza a nie jakiego silnorękiego z toporem w łapie.
No nic. Póki co byli bezpieczni. Trzeba było korzystać ile się da...
... A potem odejść.
Najlepiej w stronę gór. |