Bardag popatrzył na Ulliego i kiwnął potwierdzająco głową.
- Potraktowałem jednego dość solidnie toporem jeśli to masz na myśli człeczyno.- Khazad niezbyt był zadowolony, że nie udało mu się ubić żadnego wilka. Był dobrym wojakiem i silnym do tego a jego cios toporem dwuręcznym, który powinien rozpłatać rycerza tylko zranił bestię.
Szampierz skinął głową wchodzącemu kapłanowi i wsłuchał się co ma do powiedzenia.
- Też mi się podobnie wydaje.- Mruknął
- Miały nas z Aslaakiem na widelcu i się momentalnie wycofały w ładzie i składzie.- Dodał khazad