- Jeżeli fort jest pełen takich materiałów to trzeba podpłynąć cichcem i go podpalić zanim wyniosą stamtąd wszystko co tam macie. I póki tam jeszcze są. Na przykład: flaszka czegoś łatwopalnego, podpłynąć pod mostem, skrzesać ogień i rzucić do środka.
- Z kierunkiem ataku trzeba uważać. Najlepiej, aby był obserwator od każdej strony miasta, na wieżach lub wysokich punktach. Rzeczywiście raczej będą szturmować mur, bo jeżeli spróbują czymkolwiek podpłynąć - wystarczy oddział łuczników, aby każdego na łodzi naszpikować. Ale rzeczywiście najcięższe oddziały osobiście wystawiłbym na murze.
Galeb najpierw chciał zignorować pytanie jednego z ludzi, ale ostatecznie postanowił na nie odpowiedzieć.
- Jestem kowalem. Bardzo dobrym w swoim fachu. - rzekł - I tyle. Nie projektuję maszyn i nie bawię się w robienie "magicznych artefaktów". O to poproś jakiegoś czarodzieja. |