Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2018, 11:04   #8
Zormar
 
Zormar's Avatar
 
Reputacja: 1 Zormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputację
rzyjazne gesty pomogły przełamać niepewność i obawy. W powietrzu nadal wyczuwalne było napięcie, lecz w większości przypadków na niziołczych twarzach pojawiły się przyjazne uśmiechy. Możliwość pogłaskania, czy też samego wyciągnięcia doń ręki poskutkowało wręcz lawiną entuzjazmu ze strony dzieciarni. Stojący w pobliżu rodzice mieli oczywiście zatroskane miny, lecz spojrzenie i aprobata ze strony Shee’ry uspokoiły ich.

warz dziewczynki, która podeszła do Xhapiona, rozpromieniła się w zachwycie w chwili, kiedy to ten potwierdził, iż potrafi czarować. Radość ustąpił jednak miejsca mieszance zaskoczenia i lęku wywołanych propozycją maga. Nie wiedziała, czy ma to traktować jako coś żartobliwego, czy też górujący nad nad nią jegomość rzeczywiście chciał to uczynić. Szybko umknęła spod jego dłoni i zdawało się, że zaraz ucieknie, ale zatrzymały ją słowa Torina. Dalej emanowała aurą niepewności, lecz ostatecznie podeszła do krasnoluda, a na widok uczynionego przezeń cudu zaniemówiła z zachwytu.
Dziękuję! I temu Morodinowi też dziękuję! – rzekła opanowawszy nagłe zakłopotanie wynikające zapewne z uświadomienia sobie, że spotkało ją coś w rodzaju zaszczytu.
Elia! – zawołała kobieta podobnym do dziewczynki połatanym ubraniu. Ze słabo skrywanym zdenerwowaniem wpatrywała się w Torina, jakby nie wiedząc jak powinna się zachować. Czy powinna zabrać dziewczynkę, czy nie.

amos przyglądał się temu wszystkiemu z mieszanką znudzenia, delikatnej ciekawości oraz zniecierpliwienia. Jego nieznaczne wiercenie się na koźle wskazywało, iż najchętniej dotarłby wreszcie do domu, lecz zagradzający drogę tłumek nie miał na razie zamiaru nigdzie się ruszać. Zrezygnowany wyciągnął się lekko i pociągnął z manierki. Kiedy tylko otarł ust dłonią spostrzegł, że Ivor, Shee’ra oraz Helena stoją nad nim.

Arvana znajdziecie w tej jego strażnicy, dostrzegliście już ją zapewne, kiedy byliśmy na wzgórzu, a jeżeli tam go nie będzie to zapewne obmawia coś z Panem Duninem. I to do niego radziłbym się zgłosić w pierwszej kolejności. Jakby nie było to on jest tutaj głową wioski i wie najwięcej o tym co się dzieje – dokończył ściszonym głosem – Ogląd Arvana na całą tę sytuację jest, że się tak wyrażę… mocno jednostronny.
Dom Pana Dunina znajdziecie kawałek dalej. Wystarczy, że pójdźcie prosto przed siebie, a wówczas na pewno rzuci wam się w oczy, czy też może bardziej w uszy, obejście pełne jest wielkich i małych mastifów. Jakbyście czegoś potrzebowali to być może znajdzie się coś na składzie, co przyda wam się jak już do lasu będziecie iść. Znajdziecie mnie w czwartym domu na północ od strażnicy. Bywajcie.

iziołek skorzystał z okazji i lekko smagnął konia lejcami nakazując ruszyć z miejsca. Dziatwa widząc to poczęła się rozstępować tworząc zarówno miejsce dla wozu, jak i dla awanturników. Dopiero teraz udało im się dostrzec, iż niektórzy z mieszkańców mają na szyjach zawiązywane czarne wstążki. Helena i Torin najszybciej zorientowali się w tym, iż jest to jeden z symboli żałobnych niziołków. Widok ten przypominał im dlaczego się tutaj znaleźli. Rozbudziwszy te myśli oraz wspomniawszy opowieść Pamosa, Ostoja straciła delikatnie na uroku. Na twarzach mieszkańców jakby łatwiej dostrzegalne stawały się oznaki smutku, jak przygryzane wargi, czy lekko zaczerwienione oczy. Z kolei w samej wiosce zdawało się, że jest tak jakby więcej cieni, tak jakby ciszej i aż zbyt spokojnie, a przecież jeszcze przed chwilą słychać było pracujące krosna, beczące owce i kozy, czy szczekające psy.

iektórzy z grupy odczuli to wrażenie silniej, inni słabiej, jak nie w ogóle. Zabrane z wozu Pamosa torby i plecaki zawisły na barkach, a niewypowiedziane jeszcze pytanie wisiało w powietrzu: Do kogo się udadzą?


 

Ostatnio edytowane przez Zormar : 18-08-2018 o 16:38.
Zormar jest offline