Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2018, 11:41   #27
Yellow King
 
Yellow King's Avatar
 
Reputacja: 1 Yellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputację
Bretończyk wsunął do kołczanu trzecią strzałę. Poprzednie dwie, połączone z salwą reszty załamały orczą szarżę. Nawet taki fakt nie powstrzymał zielonoskórych niedobitków od dotarcia do linii obrony, gdzie Olegario przekonał się o brutalności na pozór nie za wiele myślącego przeciwnika. Sacrébleu, nawet problemy z ręką nie pomogły w zatrzymaniu słowotoku młodzieńca. Gdy Ari'Sainen podszedł do Olegario by go opatrzeć - "Szkarłatny" skinął do niego z uznaniem, samemu zawijając w tym czasie kołczan i łuk w nieprzemakalną skórę. Ze spokojem potem podszedł, patrząc czy któraś z jego strzał nadawała się do użytku. Z cholewy wyciągnął nóż, otwierając paszczę już martwego orka i bez ceremoniałów wydłubał dwa orcze kły, jeszcze kucając przy truchle skinąłwszy na propozycję wspólnej podróży. Wytarł po tym nóż o futrzane łachmany orka i wsadził go tam skąd go wydobywał, orcze kły wsadzając do juków swojego konia.

***

- François. - skinął do nieznajomych, odmawiając z lekkim politowaniem specyfiku niziołczego, Bretońska brandy jak i wino były wyłącznie przyjmowane przez jego stare trzewia, a przynajmniej do tego się przyzwyczaił. Alkoholu i tak za często nie pijał, zwłaszcza w podróży. W Parravonie, u rodziny być może będzie taka okazja. Z domyślnym, cichym spokojem potem przygotował się do dalszej podróży, wsiadając na koń i czekając aż reszta już gromkiej grupy się zbierze.
 
__________________
Prowadzę:
Kryminaliści: Ucieczka Termin: 04.05

You are in Carcosa now.
Yellow King jest offline