Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-04-2018, 10:38   #28
Felidae
 
Felidae's Avatar
 
Reputacja: 1 Felidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputację
Kiedy zgraja zielonoskórych gnała w ich kierunku Sigrid nie poczuła strachu. Zacisnęła mocniej dłoń na młocie i wsłuchała się w bicie swojego serca. Żaden pieprzony ork nie przekreśli jej planów!

Wokół świszczały strzały i bełty. Kilku orków padło od razu, co jeszcze bardzej utwierdziło Sigrid w przekonaniu, że sobie poradzą.
Razem z Ryżym i tym człowiekiem, którego napotkali, przyjęli pierwsze bezpośrednie uderzenie.
W wirze walki instynktownie wyprowadzała młot do uderzeń, a runa świecąca na jej broni dodawała ciosom siły.

Krasnoludzica w porę dostrzegła, że tarcza człowieka została strzaskana ulegając sile siekacza i rzuciła się na odsiecz waląc ile sił w plecy orka. Wkrótce było po wszystkim.

Jeszcze tylko z Ryżym zrobili porządek z ostatnim z orków dopadając drania kiedy brał nogi za pas.
- Dobrze jest mieć Cię u swego boku - usłyszała od niziołka.
- Nawzajem kompanie - odpadrła wycierając młot w orkowe szaty
Lubiła tego niziołka. Był odważny, a to Sigrid ceniła w walce.

Potem z przyjemnością wychyliła kufelek piwa marchwiowego i gotowa była do dalszej drogi. W kupie raźniej się podróżowało, a na drodze spotkać mogli jeszcze niejedną niespodziankę.
 
__________________
Podpis zwiał z miejsca zdarzenia - poszukiwania trwają!

Ostatnio edytowane przez Felidae : 24-04-2018 o 11:36. Powód: Literówki...
Felidae jest offline