KULT robi muzykę, która pasuje do tego o czym śpiewa, jest charakterystyczna właśnie dla nich i stanowi rodzaj bardzo rozpoznawalnej wizytówki. Wielu ludzi mogłoby powiedzieć, że cała muzyka klasyczna to w kółko jedno i to samo, nie sądzisz?
Dobrze, że KULT zaistniał na polskiej scenie muzycznej choćby dlatego, że na tle innych artystów ma sporo do powiedzenia. KULT to ironia, która z czasem zrobiła się banalna w niektórych momentach, ale i tak myślę, że pozostaje w czołowej grupie polskich twórców, którzy robią (bądź robili) coś z sensem, coś co daje ludziom do myślenia. Cała masa polskiego kiczyku jaki pojawił się na rynku - raperzy nie mający innych tematów jak panienki, alkohol i imprezki; blond-cizie o długich nogach z tekstami o niczym, równie puste w piosence jak i na żywo...
Jak sądzisz, gdzie w grupie polskich wykonawców usytuuje się Pan Kazimierz?