Kate
Tara rozesmiala sie serdecznie po czym ze zlosliwym blyskiem w oku spytala.
- To moze tak za plecami Teka?
Po czym nie czekajac na twoja odpowiedz dotknela twojej dloni. Swiat wokol zawirowal na chwilke by po chwili powrocic do normy. Znalazlas sie ... tuz za Tekiem na niewielkiej przesiece. Tara hihotala zadowolona z siebie. Pozostali.
Dyskusje przerwalo wam pojawienie sie Kate i Tary. Tym razem dziewczyna wygladala na zdrowa i czyms niezwykle uradowana okolo szescioletnia dziewczynke.
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B] |