Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2018, 23:03   #577
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Gustaw nie wiedzieć kiedy znalazł czas na naradę. Wracając z warsztatu wszedł do opasłego domostwa zajmowanego przez krasnoludzkiego Dowódcę Obrony. Skrzywił się widząc, że w świetnym domu gdzie sama Księżna spędzała czas w Meissen brodacz sobie przywłaszczył.

Usiadł jak zwykle na fotelu by wsłuchać się w nowiny i pomysły Ostatnich i jak się okazało jeszcze jednego krasnoluda.
Ten zaciekawił sierżanta. Nie odsłaniał twarzy i cały był zakuty w zbroję. Jednak gdy ten zaczął wydawać polecenia i się rządzić Gustawa zatkało.
~ Te zapchlone brodacze jeszcze będą pouczać co i jak! Kim jest ten knypek żeby się tak rządzić.~ Myślał zaciskając zęby były Dowódca Obrony Miasta Maissen.

W końcu przemówił drugi krasnolud zadając mnóstwo pytań. Kto się zajmie tym. Kto się zajmie tamtym.
- Detlefie. Wydawaj rozkazy a nie pytaj kto się chce czym zająć. Chyba wiadomo, że każdy by chciał przyłożyć swoją zmęczoną gębę do puchowej poduchy w tym domostwie jak i Ty uczynisz za kwadrans.- Zaczął Gustaw.
- No, ale wracając do tematu. Warsztat załatwiony a rzeczy z listy będą niebawem na miejscu. Posłać tylko trzeba któregoś z łebskich by dopilnował tego. Jeśli parę sztuk złota się sypnie to i właściciel z werwą pomoże.- Sierżant dał raport ze swoich działań.

- Nie będę się tłumaczył z celu przestawienia balisty. Ten inżynier to cymbał. W magazynach leży stelaż do balisty a ten na stałe montuje narzędzie, które by zdziesiątkowało wroga. No, ale może tym ustrzeleniem się zrekompensuje. Ja nie będę się do tego mieszał. Tylko w chwili wielkiego zagrożenia zobaczycie moją osobę koło bramy.- Zapewnił Detlefa.

- Co do listu to przesadziliście. Otwieranie go bez mojej wiedzy i zgody to stryczkiem mogłoby się skończyć gdybym Ciebie Detlefie nie lubił i cenił. Skoro znasz już jego treść to sam oznajmij wszystkim. Z pewnością na strategii, polityce, oraz dyplomacji lepiej się znasz i wydając rozkaz co mam uczynić zapewne największym sukcesem się to zakończy.- Baron założył rękę na rękę.
- Widzę, że upatrujesz we mnie zdrajcę. Przykro mi to przyjmować, ale to Twój osąd i podejrzenia. Z Brokiem nie znam się w ogóle. Może kiedyś w Nuln go spotkałem, ale nie przywiązywałem do tego wagi. To, że do mnie pisze to od jakiś informatorów wie. Może od Trockiego zanim przemówiłeś mu do rozumu. Wiedz, że do tej pory w armii dowodził tylko jeden i chwała oraz porażki jemu się przypisuje. Docenił przebiegłość Loftusa sądząc, że to mój pomysł. To rzecz oczywista, ale może nie u was w twierdzach i kopalniach.- Von Grunnenberg zrobił płazę.
- Więc czekam na rozkazy bo jeszcze uznasz, że sabotuję coś i przeszkadzam w dowodzeniu obroną.
 
Hakon jest offline