Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-04-2018, 01:26   #580
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Gustaw aż zaniemówił słysząc jak Duży Karl odzywał się do przełożonych. Wiedział, że na wiele sobie pozwalał, ale teraz przegiął. Nie dość, że obraził sierżanta i dowódcę obrony to jeszcze olał wykonanie rozkazu z uśmieszkiem.
Baron przeklinał się w duchu gdy Detlef zaczął sztorcować Diuka.
~ Czemu byłem taki dobry dla tych cywili w mundurach!~ Myślał wbijając palce w fotel.

- Topher! Z pudła wylazłeś bo armia Cie potrzebowała. Prawie znowu za kraty się dostałeś kilka dni temu a teraz jedynych stronników chcesz się pozbyć?!- Gustaw zaczął najpierw do wielkie puszki złodziejskiego ścierwa.
- Teraz Detlef tu rządzi i daje mu prym oraz dołożę wszelkich starań by jego groźby się sprawdziły. Po obronie miasta jeśli nie odkujesz się za teraz zajmę się osobiście Tobą.- Dodał wstając z fotela.

- Co do listu Detlef. Jeśli zamierzałeś tak uczynić z listami wszystkich w mieście dla bezpieczeństwa to nie ma tematu, ale nie prowokuj mnie więcej. Moja cierpliwość zna granice i zbliżasz się do niej.- Przemówił do khazada odwracając się na pięcie.
- Co do propozycji Brocka ja bym nie olewał go. Jego ludzie mogą wrócić odkuć się mając w perspektywie srebro krasnoludów. Odkrył się tym, że przejrzał nasz plan. Niestety za szybko i jeszcze może namieszać. Trzeba na czas z nim grać. Przynajmniej do czasu odparcia drugiego szturmu jeśli nie myślimy o czymś konkretnym. Jako dowódca podejmowałem decyzję teraz na Twojej głowie to spoczęło i decyduj. Ja obiecałem, że nie będę się mieszał. Jedynie mogę pomóc w realizacji Twego planu.- Przedstawił swoje zdanie Kapralowi.

- A co do fortu to bym poczekał na szturm z tamtej strony i dopiero podpalił. Odetniemy siły idące mostem a spalą się kolejni idący w fali oraz łucznicy. Jeśli nawet nie zaatakują to palący się fort narobi sporo zamieszania, a i balistę bym postawił tak by wzdłuż mostu waliła i zbierała krwawe żniwo w dziesiątkach trupów.- Zaproponował sierżant.

- Co do pozostałych rozkazów to rozumiem i gotowy jestem je wykonać.- Oznajmił sztywno, ale dając innym do zrozumienia, że szacunek do dowódcy musi być. Armia bez wykonywania rozkazów ułożonych według jakiegoś planu przegra. Dowódcy rola by realizować plan a żołnierzy wykonywać.
- Do tego potrzebuję Kadeta z powrotem i przekazania mi do dyspozycji.- Dodał po krótkiej chwili namysłu.
 
Hakon jest offline