Mateusz nie mógł patrzeć jak Gawron go okłada... Sam był wkurwiony, SAM chciał komuś spuścić łomot!! Szybko doskoczył do szamoczących się mężczyzn i z całej siły kopnął po żebrach Dawida. Jeśli to nie pomoże i natręt dalej będzie chciał się bić to dostanie w pisk, i to nie jakąś wyszukaną metodą. Mateusz dobrze znał się na biciu, nie raz jak wracali z pubu, zdrowo podchmieleni, bili się z innymi, najczęściej były to grupki chłopaków z pobliskiego baru. Wiedział jak należy się bić... Po prostu raz a dobrze, z całej siły wyjebać gościowi w nos... W najlepszym przypadku go złamie, w najgorszym trzeba będzie jechać do szpitala... |