Adril wstał zdumiony gdy przybył Altharis. -Ja też się cieszę. Co do reszty to o nikim nic nie wiem.
Elf usiadł radość szybko została wyparta przez smutek na jego twarzy siedział wpatrzony w ognisko i jakby się wyłączył.
Wszyscy staliście bądź siedzieliście przy ognisku, po słowach hrabiego zapadła cisza przerywana tylko przez świerszcze.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |