Estalijczyk nie wziął udziału w zgadywankach. Fragmenty podsłyszanej rozmowy, które usiłowali rozszyfrować jego towarzysze były dla niego niczym język obcy. Bo w istocie Reikspiel nie był jego ojczystym językiem.
Zamiast językowych połamańców wolał zastanawiać się, czy Stirganie mieliby im za złe posłanie bełtu w kark staruchy potrafiącej zmusić duchy umarłych do mówienia. Może uwierzyliby w stado krwiożerczych kaczek żyjących na cmentarzu...
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |