Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2018, 21:32   #941
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wolfgang był w niezbyt dobrym humorze. Zneutralizowali gobliny nękające okolice miasta i obłowili się. Do tego przyłączyła się Panna Dorotka chcąc po dłuższym czasie sporządzić jakieś posiłki ludziom na poziomie.
Szli do miasta. Kompani zajmowali się wózkiem ze zdobytym bogactwem a krasnoludy jak to uparte bydlęta jedynie Dorotki rzeczy wzięli.

Dotarli do Grissenwaldu mając ze sobą gobliniego wodza. W mieście podjęto ich jak bohaterów, ale i to nie poprawiło humoru maga. Ten tylko myślał o zmyciu z siebie tego osadu z zarodników i gdy wreszcie wykąpał się i zmienił ubranie poczuł się lepiej. Zastanawiał się czy już odzyskał możliwość czarowania i to zaplątało jego głową. Podążał za kompanami jak cień.

Najedzeni i ogłoszeni bohaterami udali się na Syrenkę i czekali na powrót Lothara.
- Proponuję o świcie wyruszyć. Co myślicie by jeszcze ochłonąć i odpocząć w przyjaznym mieście?- Zaproponował kompanom.
Techler liczył, że po spędzonej nocy i po wypoczynku będzie mógł znowu korzystać ze swoich mocy. Rano miał się o tym przekonać wreszcie.
 
Hakon jest offline