|
- Nigdy nie widziałem czegoś takiego… - Kenneth podał Sullivanowi napój izotoniczny. - Masz tam jakiś specjalny zbiornik na whisky?
- Ha, piło się co nieco już w życiu, jak człek pracuje ponad 20 lat w policji to nie może być ciągle trzeżwy, nie? - Jack wyglądał na cholernie zmęczonego i mówił powoli, ale poza tym wydawał się trzymać nieźle, szczególnie jak zdążył się już napić i nawodnić. - Pokazałem przynajmniej tym bezczelnym gówniarzom, nie? - Spojrzał nagle na Kennetha jakby widział go pierwszy raz, nieco przymulowanym wzrokiem. - A ty czemu bierzesz udział w tym cyrku?
- Po tym szalonym ranku nie mam zielonego pojęcia. - Komik roześmiał się opadając głową o oparcie kanapy. - Typ nas chciał zabić, czy co? - Wciąż blady mówił w miarę składnie, choć z lekkim wysiłkiem. - Dla mnie to fun Jack, nie myślę o zwycięstwie, a ty? Bo fame już z pewnością masz, filmik jak wbijasz w siebie prawie półtora litra, jak nic będzie hitem YouTuba przez srogie miesiące.
- Bawi cię to? To chyba ty powinieneś innych rozbawiać, co? A ja wyobraź sobie, na alimenty zbieram. Widzisz, latami harowałem i nic z tego nie mam, więc równie dobrze mogę się taplać w tym szambie. - Jack wypił do dna napój i oparł się o stół z wyglądającym nieco ponuro grymasem.
- Słuchaj, gdybym wygrał, to nie pogardzę dwoma bańkami, ale wolę się nie nastawiać. Widziałeś tego chłopaka jaki wkurzony był? - Lekko kiwnął dłonią tam gdzie zniknął “Django”. - Nie widzisz w tym wszystkim jakieś przygody?
- Przygoda? - Jack podrapał sie z powątpiewaniem po wciąż bolącej łepetynie. - Miałem już parę w życiu, wątpię czy ten cały Mistrz Gry wymyśli coś ciekawszego, zobaczymy… A ten wkurzony czarny sam się wkopał.
- A w filmie porno grałeś, Jack? - Kenneth spytał niby z głupia frant.
- No nie no facet, tak zdesperowany to jeszcze nie jestem. A ty grałeś?
- Jasne. - Komik kiwnął głową wciąż opierając ją o kanapę. - Tylko raz, teraz, tak jak Ty. Bo wiadomo co kręci publiczność i tylko patrzeć co się będzie działo wokół - dodał nie wiedząc iż faktycznie już się zaczęło, bo rano był zbyt pijany by zarejestrować to co wyprawiali inni.
- No, w sumie to może być ciekawie, jest tu parę niezłych laseczek a ja już żonaty nie jestem. Podobno jakaś laska pływa nago w basenie, idziemy sprawdzić? - Były glina zaśmiał się chrapliwie.
- Ja tam widzę większą imprezę - odpowiedział Griffin, gdy odruchowo przekręcił głowę by zerknąć ku basenowi widocznemu przez oszkloną ścianę salonu. Netowa Blondynka i Dixie właśnie pracowały nad Frankiem. - Możemy skoczyć - dodał, choć jego stan niesamowicie zgrywał się w tym momencie z kanapą.
- No to dajemy!- Jack z pewnym wysiłkiem zaczął wstawać. Wyobraził sobie, że jest o 30 lat młodszy.
Wzrok Kennetha śledził ruchy byłego policjanta.
Typ był totalnie niezniszczalny.
Powoli odłożył na stolik niedojedzony rant pizzy i sam zaczął się zbierać, wstając chybotliwie.
- Jeżeli nasz Mistrz Gry planuje takie poranki jak dziś codziennie, to ktoś tu zginie Jack - powiedział idąc za Sullivanem. - I moja wątroba mówi mi, że to będę ja. W sumie, jednak, to dobra śmierć - dodał z perspektywy ‘stojącej’ widząc nagą April pływającą w basenie , oraz trio Alice-Dixie-Frank i wspominając popijawę. - Ale w razie czego po programie, to ja zgłaszam się do ciebie na korepetycje. Chyba, że nauczysz mnie jeszcze w trakcie jak do kurwy nędzy można tyle pić, ja składam się po kilku.
Jack po raz pierwszy od dłuższego czasu poczuł się z siebie dumny, pomimo całej durnoty tego show, w sumie nie był taki zadowolony od kiedy wywalili go z roboty i Alice go zostawiła. Pokazał im wszystkim, że ma jeszcze jaja, no! - Z uśmiechem poklepał Kennetha po ramieniu.
- Nie bój się, trzeba działać zamiast biadolić jak stare baby, damy radę, bym cię nawet podszkolił ale czasu trochę mało... A co tamci tam wyczyniają?! - Spojrzał na kierunek, w który patrzył się komik.
- Przecież to proste. Kradną mu ciuchy. Potrzeba tu interwencji Jack. Dobrze, że mamy policję…
post pisany z Lordem Melkorem
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"
Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 27-04-2018 o 22:05.
|