Strasznie łatwo poszło miastu. A tak poza tym to tak coś czułem, że Ril jest Waruną. Od momentu, gdy rzucił na mnie podejrzenia przed końcem dnia. I potem zadał pytanie: "Jeśli nie jesteś z mafii, to dlaczego strażnik cię podejrzewa?". Ładne. Ale skoro wiedział, że jestem z mafii, to pytatania i tak nie miały zbyt dużego znaczenia. Zastanawiałem się czy nie zabić Rila podczas pierwszej nocy, ale uznałem, że kiedyś nam się dobrze grało, więc pogramy sobie trochę dłużej. I teraz mam tego wynik