Kiedy Ulli po trzech godzinach zaproponował to samo co Emmerich trzy godziny wcześniej, Zabójca pozbierał wszystkie swoje rzeczy i wyszedł z karczmy. Miał dość siedzenia i gadania. W razie potrzeby załatwi wszystko sam. Jeśli nikt się nie ruszy, Venden ruszy za Kruftem, a potem się zobaczy. Wyglądało na to, że nikt inny z drużyny nie zamierzał się skontaktować ze zleceniodawcą. Musiał też jeszcze zajrzeć do zielarki czy cyrulika, by złagodzić ból wynikający z odniesionych ran.