Dave zauważył
pas leżący na oparciu krzesła a po krótkim rozejrzeniu się w garażu (gdzie znajdowały się mocno zaniepokojone konie) znalazła solidny kawał rzemienia.
Młodsza z dziewczyn była mocno przestraszona i nie sprawała wrażenia jakby chciała walczyć, raczej próbowała się wcisnąć w róg między meblami miała może 16-17 lat, druga ranna była starsza jakieś 30, dokładny wiek trudno było ocenić przez mocno spaloną słońcem skórę typową dla ludzi często pracujących nasłońcu, z rysów twarzy można było podejrzewać bliskie pokrewieństwo. Kobieta miała mocno uszkodzoną rękę jedna z kul musiała przejść przez przedramie uszkadzając jedną z kości.
Alice poczuła jak rękaw kurtki lepi jej się do ręki, może i rana nie była poważna ale trochę krwawił.