Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30-04-2018, 08:04   #141
 
Lunatyczka's Avatar
 
Reputacja: 1 Lunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputację
Emma uśmiechnęła się na wspominanie o nie marnowaniu amunicji, trzeba było przyznać, że kobieta miała łeb na karku. Wściekła jednak nic nie powiedziała, top był plan Alice, dla Emmy sytuacji wciąż nie była jasna i kurierka wcale nie chciała wdawać się w walkę, a co więcej osądzać tak pochopnie jak zrobiła to blondyna.
- Właściwie, to wpadliśmy pogawędzić - rzuciła do rannej kobiety z łobuzerskim uśmiechem przyklejonym do warg. Dziewczyna nie przestała też mierzyć do kobiety, gdyby ta postanowiła zrobić coś głupiego.
 

Ostatnio edytowane przez Lunatyczka : 30-04-2018 o 08:10.
Lunatyczka jest offline  
Stary 30-04-2018, 12:55   #142
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
- Znajdź w tym pierdolniku jakiś sznur i zwiąż je - rzuciła Alice do Dave'a, po tym jak usłyszała, że ta skrywająca się kobieta odłożyła broń w wyniku działań Emmy. Halsey wciąż celowała do dziewczyny. Chwilowe opanowanie sytuacji mogło nie trwać wiecznie więc trzeba było dopomóc swojemu szczęściu i zastosować środki zaradcze. Wszelkie dalsze rozmowy lepiej było więc prowadzić gdy kobiety będą w pełni obezwładnione.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 01-05-2018, 01:38   #143
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Dave spojrzał na Alice wzrokiem kompletnie wyżutym z szacunku. Za bardzo przyzwyczaiła się do swojego wojska oraz musztry. Zabezpieczył broń i ruszył szukać liny nie dlatego, że mu kazała, ale dlatego, że był to logiczny ruch. Stawiał że największe szanse na to będzie miał w garażu. Gdy już zwiąże obie kobiety, przyjrzy się ich ranom. W końcu nie byli Meksykańskimi dzikusami.
Inaczej wyobrażał sobie rozwiązanie tej sprawy. Jego przeczucie podpowiadało mu, że coś tutaj śmierdzi niczym koński obrok.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 03-05-2018, 17:20   #144
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Dave zauważył pas leżący na oparciu krzesła a po krótkim rozejrzeniu się w garażu (gdzie znajdowały się mocno zaniepokojone konie) znalazła solidny kawał rzemienia.

Młodsza z dziewczyn była mocno przestraszona i nie sprawała wrażenia jakby chciała walczyć, raczej próbowała się wcisnąć w róg między meblami miała może 16-17 lat, druga ranna była starsza jakieś 30, dokładny wiek trudno było ocenić przez mocno spaloną słońcem skórę typową dla ludzi często pracujących nasłońcu, z rysów twarzy można było podejrzewać bliskie pokrewieństwo. Kobieta miała mocno uszkodzoną rękę jedna z kul musiała przejść przez przedramie uszkadzając jedną z kości.

Alice poczuła jak rękaw kurtki lepi jej się do ręki, może i rana nie była poważna ale trochę krwawił.
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline  
Stary 03-05-2018, 22:14   #145
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Dave zebrał znalezione fanty i posadził kobietę na krześle. W swoich ruchach był stanowczy ale nie brutalny. Odkopnął broń w stronę Emmy i zabezpieczył jeńca. Chociaż było to ciężko postarał się związać jej ręce za krzesłem rzemieniem w taki sposób, żeby nie zadawać jej dodatkowego bólu w ramieniu. Dodatkowo zapiął pas pod piersiami, przyczepiając ją ciasno do krzesła. Następnie podszedł do Alice chcąc zerknąć na jej ranę.
- Nie podoba mi się ta sytuacja. Poszliśmy na żywioł, a dziewczynki ani widu ani słychu - wyszepnął podwijając jej rękawy. - Jak planujesz to teraz rozegrać?
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 07-05-2018, 21:03   #146
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
- Zwiąż jeszcze tą drugą - powiedziała Alice, wskazując na młodą.

Halsey dopiero wtedy spojrzała na swoją rękę, po raz pierwszy odkąd oberwała. Po jej minie wyglądało to jakby dopiero teraz tak naprawdę dotarło do niej, że jest ranna. Nie protestowała jednak gdy Dave bez słowa podszedł do niej ocenić swoim fachowym okiem jak mocno oberwała.

- Obwiąże się to jakąś szmatą i do powrotu wystarczy - stwierdziła cicho do Teksańczyka, kątem oka oglądają jak podwija jej rękaw. Ton jej głosu wskazywał, że bywała w gorszym stanie przez co nie szczególnie ją to martwi. Z resztą mężczyzna mógł teraz dostrzec jasne linie starych blizny ciągnących się na odsłoniętym ramieniu, co mogło być tylko potwierdzeniem.

- A z nimi... Jak nie powiedzą od przewrócimy to miejsce do góry nogami, a jak w godzinę nie znajdziemy to są przecież metody, które zachęcą ich do mówienia. Pogadam sobie sama sama z nimi, jeśli nie chcecie na to patrzeć - odpowiedziała równie cicho.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 12-05-2018, 15:21   #147
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Młodsza kobieta odezwała się
-dziewczynka jest w RV, powiedziała -wskazując głową na drzwi które prowadziły do przyczepionego do domu samochodu kempingowego.

Rana Alice nie wyglądała poważnie ale śrut pewnie i tak warto by wyciągnąć z rany.

Po pobieżnym przeszukaniu domu (i trupów) złożyliście na stole w salonie dwa karabiny dźwigniowe (.30-30 i .38Spl), strzelbę samopowtarzalną, jednostrzałową strzelbę łamaną, jednostrzałowy karabinek Martini cadett i karabinek .22lr, do tego kilka sztuk broni krótkiej. Ogólnie nie było tu raczej nic zaskakującego typowy zestaw na zwierzynę od wiewiórki do jelenia większość z tego raczej solidna ale nie z najwyższej półki cenowej (bądź leciwa jeszcze zanim świat zawalił się ludziom na głowy) zdecydowanie nie wyglądało to na zestaw który wybrałby ktoś kto w pierwszej kolejności spodziewa się walki z drugim człowiekiem.

Opisy wrzucę w komentarzach jak znajdę chwilę (i wenę) żeby je zrobić

Młodsza kobieta była przestraszona i płakała, starsza (siostra, matka?) nie odzywała się, wyglądało na to że skrępowana przestrzelona ręka sprawiała jej ból ale starała się tego nie okazywać.
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline  
Stary 13-05-2018, 09:41   #148
 
Lunatyczka's Avatar
 
Reputacja: 1 Lunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputację
Emma podniosła odkopaną przez Dava broń i wsadziła za pas. Rozejrzała się po domu i kiedy pozostała dwójka towarzyszy zajmowała się próbą przesłuchiwania babki upewniła się, że na pewno są tutaj sami.
Mając tą pewność oparła się plecami o framugę drzwi, skrzyżowała ręce pod biustem i czekała, aż kobiety zaczną gadać.
Wściekła patrzyła na starszą z kobiet lekko mrużąc oczy, bo bardzo szybki odpowiedziała gdzie jest dziewczyna, ale kurierkę bardziej niż gdzie interesowało po co.
- Do czego była wam dziewczyna?
Zapytała więc chcąc zrozumieć.
 
Lunatyczka jest offline  
Stary 13-05-2018, 14:15   #149
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Dając Teksańczykowi czas by napatrzył się do woli jej ranie, Halsey skierowała uważnie spojrzenie na młodszą z kobiet, tą która prędko zdedycowała się wyjawić gdzie jest Dot. Dziewczyna oszczędziła im tym samym czasu. Gorzej jeśli był to tylko głupi desperacki odruch by kupić sobie czas i rozproszyć ich uwagę.
Był tylko jeden sposób by to sprawdzić.

- Później - mruknęła do Dave'a ucinając jego zapędy by teraz wyciągać śrucinę z jej ręki. Alice znała swoje ciało i wiedziała ile może znieść zanim zwali ją z nóg. Teraz nie było ani miejsca ani czasu na dłubanie, trzeba było się szybko wynosić. - Teraz tylko to mi obwiąż, proszę - dodała.

Po tym jak krwawienie na jej ręce zostało zatamowane, Alice rzuciła okiem w kierunku wyjścia.
- Lepiej dla was, żeby dziewczynie nic nie było - powiedziała do kobiet zimnym tonem. - Miejcie je na oku, idę po nią - dodała do kompanów i dopiero teraz schowała pistolet do kabury, której jednak nie zapinała.

Blondynka przeszła do RV dostawionego do boku budynku. Przed drzwiami znów sięgnęła po broń, ale dłoń z pistoletem schowała za plecy.
- Dot. Trev nas tu przysłał po ciebie - powiedziała przyjaznym tonem, by zapewnić dziewczynę, że jest bezpieczna. O ile faktycznie tam była. Po tym złapała za klamkę, ostrożnie chcąc otworzyć wejście do RV.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 13-05-2018, 23:34   #150
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Zgodnie z zasadą nie uszczęśliwiania kogokolwiek na siłę, Dave znalazł kawałek szmaty, którą obwiązał przedramię Alice. Zawsze może później ją opatrzyć. Zebrana broń spoczęła pod ich czujnym okiem. Miał już pewien pomysł jak ją wykorzystać. Dowiedzieli się, gdzie ukryta była dziewczynka. Pomimo niepotrzebnego przelewu krwi zagrożenie wydawało się zażegnane. Podszedł więc do starszej kobiety i bezceremonialnie rozerwał ubranie w miejscu postrzału.
- Spokojnie - warknął w jej stronę czując jak cała się napina. - Obejrzę tylko i pomyślę jak złagodzić ból. Powiedz czy macie tutaj gdzieś czysty alkohol i odpowiedz pani.
Niezależnie od wszystkiego byli przecież w końcu ludźmi, a nie mutantami czy Meksykańcami.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:13.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172