Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2018, 07:41   #943
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Barka została załadowana z samego rana. Sól, zapakowana w pokaźne, dobrze zabezpieczone przed wilgocią worki zapełniła po brzegi ładownię łodzi, która pod obciążeniem zanurzyła się aż do namalowanej na kadłubie kreski. Można było wypływać. Po zjedzeniu śniadania, przy przygotowaniu którego Dorotka wykazała się tak charakterystycznym dla swej rasy kunsztem, najedzeni bohaterowie opuścili przystań w Grissenwaldzie i skierowali Syrenkę na wody Reiku, z powrotem ku Kemperbadowi, który miał być przystankiem w drodze do Jałowych Wzgórz.
Pogoda podczas podróży nie dopisywała. Przez te kilka dni słońce właściwie nie wychylało się zza chmur, które gęstym, skłębionym kobiercem pokrywały niebo. Co jakiś czas padał deszcz, który dwukrotnie zamienił się w rzęsistą ulewę. Padało tak mocno, że załoga barki musiała cumować do brzegu i przeczekać, do czasu aż pogoda nieco się ustatkowała.

W końcu jednak, w pochmurne i mokre popołudnie dopłynęli do Kemperbadu. Podczas podejścia do doków, zlokalizowanych u podnóża klifu mieli okazję przyjrzeć się potężnej śluzie usytuowanej między niemal pionowymi skałami, w miejscu gdzie Stir wpadał do Reiku. Aby dotrzeć do Jałowych Wzgórz musieli ją pokonać i przez kilka dni płynąć głębokim wąwozem Stiru, aby później skierować barkę do dopływu, jakim była Narn. Nie za bardzo jednak wiedzieli, czy i ta mniejsza rzeka była żeglowna. W Kemperbadzie, poza sprzedażą ładunku musieli więc zasięgnąć informacji o dalszych etapach podróży.
 
xeper jest offline