Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-05-2018, 21:54   #308
Feniu
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację
Zarg zebrawszy kieszeń zębów przyglądał się wymianie słów pomiędzy przywódcą grupy i nowym szefem klanu. Jednak gdy Gnorix zaczął mówić o elfach przez rzeszę goblinów oraz snotlingów przeszedł dreszcz. Większość z nich rozglądała się nerwowo w poszukiwaniu rzeczonych elfów. Skłonni byli rzucić się do ucieczki gdy tylko zobaczą pierwszą ze strzał. Jednak jedyne co zobaczyli to nie strzałę, acz włócznię wycelowaną prosto w czerep Szramy. To Urzog postanowił wziąć sprawy w swoje łapy i wycelował włócznię w ciało Szramy. Ten nie okrzepł jeszcze z bitewnego szału, a włócznię zbił jednym uderzeniem siekacza. Szczerząc zęby wyryczał - hędorzyć was beda pokurcze! - a na te słowa koło Szramy stanęła trójka dzikich orków. Orków które doskonale znał Hagu kolesie tacy jak Borgit tyle że bardziej pojebani. Gotowi byli iść za tym kto więcej oferował nie było więc dla nikogo tajemnicą, że by uniknąć walki trzeba zaoferować im więcej niż Szrama.

Gdy dryblasy rzuciły się do ataku wszyscy usłyszeli huk! Przeraźliwy huk spotęgowany akustyką sali - to Kysh'Cysh Blop wystrzelił ze swojego dymiącego cosia, wycelował i trafił prosto pomiędzy oczy Szramy. Ten padł na glebę jak długi a w sali zapanowała cisza!

W tym samym czasie Fik natknął się na coś, a raczej na kogoś i nie było to miłe spotkanie. Pewnym susem doskoczył do niego Blork ... który jednak zamiast trafić na chuderlawe gardło snotlinga trafił na trujące szczękoczułki Ciapka, który poraz wtóry uratował Fikowi życie.

- Przylazłeś - opasły goblin warknął na Mysichucha - Dawaj co masz i spierdalaj! - najwyraźniej goblin był w złym humorze.
 
Feniu jest offline