Moje postacie w sesjach są tak dalekie mi jak wizja lotu w kosmos.
W nich nie ma nic ze mnie - na szczęście potrafię się wczuć w bohatera i zachowywać się tak, jak zrobiłby to właśnie mój hero.
Oni są odważni, wyrozumiali i tak dalej - w przeciwieństwie do mnie.