Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-05-2018, 18:50   #99
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Alchemik rozejrzał się po pobojowisku, próbując jakoś oczyścić się z posoki. Na słowa Fery uśmiechnął się lekko, założył okulary i schował ogon pod płaszcz.
- Będę bardzo wdzięczny za pomoc przy oprawieniu, pani Fero. Mam jednocześnie nadzieję, że moje ładunki nie zniszczyły zbytnio pani zdobyczy. Jeśli zaś chodzi o wilki zimowe, to zgodnie z moją wiedzą warto będzie pozyskać ich wątroby, nerki oraz płuca. To te organy odpowiadają u tego gatunku za zdolność emisji lodowego oddechu - prawdopodobnie będę w stanie wykorzystać je do stworzenia cieczy zdolnej do natychmiastowego zmrożenia potraktowanych nią obiektów.

***

Zoren skłonił się dworsko, lecz trochę niezręcznie, jak ktoś, kto czytał o zasadach etykiety, ale nie miał okazji tej wiedzy wykorzystać - co też było w jego przypadku prawdą.
- Szanowna Lady Hucrele, zwę się Zoren Eltor i jestem uczonym, absolwentem Akademii Eltorchul z Waterdeep, a to moi towarzysze - zaczął wymieniać, wskazując po kolei pozostałych - Lady Diana de Carabas, paladynka Tyra, panna Amberlie Steelhand, tropicielka z Cormyru, Anathem Flame, mnich Zakonu Czystego Płomienia, Volf, szlachetny reptiliański wojownik, Tanis, uzdolniony akolita Tyra, Kharrick Lepperov, znawca miast i ludzi, oraz potężni magowie, Morn i Jace Mizraa. Chciałbym zacząć od przeprosin za nieodpowiednie odzienie i prezencję, jaką wraz z panami Flamem i Volfem kalamy to wspaniałe miejsce - wracamy prosto z dziczy, w której mieliśmy drobną utarczkę z jej co groźniejszymi przedstawicielami - pokazał gestem trzymane przez jaszczura ogromne wilcze głowy - Szczęśliwie udało nam się uratować przed smutnym losem lokalną myśliwą, Ferę Szybką, która z pewnością zaświadczy o prawdziwości mych słów. To, oraz pozostałe wydarzenia dzisiejszego dnia każą mi suponować, iż nasze kompetencje są wystarczające, by podjąć próbę eksploracji wspomnianych już ruin, do której niniejszym zgłaszam swą gotowość. Oczywiście, kompletnie inną sprawą są chęci mych szlachetnych towarzyszy, za których nie śmiem podejmować decyzji..
 
Sindarin jest offline