Kurt wraz z grupą wywiadu niebieskich został zamknięty w osobnym pokoju. Generał przyniósł im drewnianą skrzynkę, ale tym razem nie była to skrzynka alkoholu. Na rozkaz wyciągnęli materiały z zadaniem. Od razu pierwszy problem.
Zadanie opierało się na alfabecie Morse’a. Kurt wolałby nuty, bo znaki z pięciolinii czytał jak nikt z uczestników. Ale kropki i kreski tu musiał się cały czas wspierać tablicami podanymi w materiałach. Rozwiązywanie zadania postępowało zbyt wolno.
Całe szczęście, że Bethany i Dixie posuwały rozwiązanie zagadki. Dziewczyny widziały że Kurtowi nie idzie. Pewnie pierwsze na mnie zagłosują jak przegramy, przeszło mu przez myśl. No i czerwoni byli szybsi z roztrzaskiwaniem zadania. Piękna Alicia i rudzielec okazały się szybsze i bystrzejsze od niebieskich. To musiał być jakiś fart.
Podano punktację: trzynaście dla czerwonych i pięć dla niebieskich. Ja pierdolę. Ta wpadka z zadaniami może mnie sporo kosztować. Jeszcze jest szansa wyprzedzić czerwonych i zdobyć punkty w strzelaniu. Muszę przyłożyć się do tego albo sam będę łatwym celem.