- Voigt i Corrobreth – powtórzył Zingger i zerknął na na szczelinę w ścianie klifu. - Dobrze, Pani Astrid. Warto rozprostować kości po podróży rzeką. Z chęcią też coś przekąsimy, nawet kupimy na później. Prowadźcie zatem.
Chciał zasięgnąć języka u źródła jak to się mawia. Druid, czyli wyznawca Dawnej Wiary mógł wiedzieć niejedno. Zresztą niewielu już ich w Starym Świecie pozostało. Takie spotkanie mogło coś wnieść do poszukiwań Etelki. O tych Jałowych Wzgórzach też by z chęcią pogwarzył. |