14-05-2018, 01:26
|
#192 |
|
Ten/ta/to z jaśniejszym kołtunem zaczęłałąło coś mówić, ale zajęty redukcją zbyt długo ciągnącego się żartu Wirkucipałek zdał sobie o tym sprawę dopiero wtedy, gdy dotarł do niego elfi wyziew. Już chciał odpowiedzieć coś zgodnego z jego wybitnie krasnoludzkim wychowaniem, tylko że musiał przyspieszyć. Wyglądało to jakby nie słuchał, a kręcił mocniej palcem. W końcu osiągnął taką częstotliwość, że aż poleciał dymek, aż zniecierpliwiony wsadził sobie ostatni skrawek językowej pecyny i go chwilę poukładał w gębie. Wtedy rozległa się burza i wtedy Wirkucipałek stracił gacie.
Pociągnął parę razy nosem, po czym wzniósł w górę swą pięść, w kierunku odlatującej bielizny wygrażając, głosem który zmienił się na bardzo niski i tubalny. -WSZYSTKIE MAJTKI BĘDĄ PŁAKAĆ-OSOBIŚCIE ODBIORĘ WAM KLEJKNUTA CHAOSU Gdy nie myślał o jedzeniu, Wirkucipałek jeszcze będąc Firkucipałkiem wykazywał się wybitnym pragmatyzmem. Jeśli kiedyś usłyszał coś, co oddawało w późniejszym terminie jego uczucia w jakiejś sprawie, poddawał dawną treść swoistemu recyklingowi, wyrażając aktualne uczucia komunikatem z przeszłości, niekoniecznie wypowiedzianym przez niego samego. Do sprawy majtek i klejknuta wrócimy później.
Kontakt z przedwieczną praświadomością zaowocował jeszcze wyrazem gratulacji w stronę czarodzieja-naturysty. -Jak jesteś taki łogniomiot, to pie*dolnij kurczaczka na obiad.
W końcu, tłumaczący z pancernikowanego na nasze, elf zaczął gadać z sensem. Krasnoludek, jak kazał krasnoludzki zwyczaj, pokłonił się towarzyszowi, który tak ochoczo się przedstawił.
Po czym upozorował oddanie gazu. -Ej Elfujaro! Spadaj z kopalni i nie pomyl żołędzia z żołądzią jak będziesz swój ukochany lasek rozdeptywać. A tak w ógóle gdzie się inne elfafkulce podziały co? Co zjadło? Leśne ["czeski pług"]?
W końcu znowu pociekły mu łzy do oczu i znów jego głos uzyskał rejestry wyższe. -STĘSKNIŁEM SIEEEEEEEEEEEEEEEEEE
Wirkucipałek objął Partridge'a za łydki i nie chciał puścić. Wyglądało na to że elf musiał go w ten sposób doprowadzić do chatki, o ile w ogóle brał pod uwagę taką możliwość, żeby krasnoluda nie wsadzić do budy dla psa, choćby prowizorycznej.
Ostatnio edytowane przez CHurmak : 14-05-2018 o 01:30.
|
| |