14-05-2018, 11:40
|
#119 |
| - My na służbie tu – wydukał mężczyzna z miotłą. Kobieta podbiegła do niego i schowała się za plecami. Pozostali również nie wychylali się z pokoju. *** na zewnątrz ***
Zakapturzony mężczyzna szedł pewnym krokiem w kierunku dworku. Dopiero świst strzały, która wbiła się w ziemię metr przed jego nogami, sprawił że się zatrzymał. Odwrócił głowę w kierunku z którego przybyła, jednak sądząc po ruchach głowy, która wciąż szukała celu, nie dojrzał Ellidara. Elf natomiast usłyszał, jakby kilka osób biegło poza ogrodzeniem dworu. |
| |