Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-07-2007, 16:24   #508
Foliescu
 
Reputacja: 1 Foliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znany
Stara tnie skórę.. według niej do rzeki są dwa dni drogi. A to miejsce- cóz wygląda na to że wędrowcy odbili zanadto na południe. Niewiele, kilka kilometrów. I są na skraju miasteczka, przez które mieli przechodzić.

Mały wyrodek tłumaczył słowa babki..

„Dziewczyna mówi że idziecie z Arschloch, babka widzi że się bardzo spieszycie prawda? Też nie lubi ludzi Boscha.. dlatego zapłacicie pięćdziesiąt i pójdziecie w spokoju, ja?”

„I nie potrzebujemy takich jak ty.. w osadzie też są mężczyźni..”


***

Kord podążał równolegle do śladów. Niekiedy przecinał je ażeby się nie zgubić. W lesie było całkiem sporo żywych świerków. Plamy ciemnej zieleni przyjemnie kontrastowały z bielą śniegu. Gdy tak spoglądał na drzewa, usłyszał daleki odgłos strzału.. potem następne.. ktoś strzelał jakieś dwa, trzy kilometry od niego..

„zaczęło się .. biedni głupcy”

***

Czwórka wędrowców przemierzyła już blisko połowę pustej przestrzeni Do ściany lasu pozostało jakieś dwieście metrów. Idąca jako przedostatnia Lena, zachwiała się nagle. Ułamek sekundy potem dobiegł ich huk wystrzału. Dziewczyna upadła trzymając się za pierś. Poruszała bezgłośnie ustami. Pozostali członkowie grupy przypadli do ziemi.

Drugi pocisk lekko drasnął Wajchę… „Osz ty skurwy..” warknął najemnik starając się zmienić pozycje na dogodniejszą.
 
Foliescu jest offline