Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-05-2018, 21:11   #137
Zormar
 
Zormar's Avatar
 
Reputacja: 1 Zormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputację
rzyszpilony umrzyk rozpadł się niezwykle szybko i właśnie z tego faktu można było wysnuć dwie teorie. Pierwsza mówiła o tym, że ci nieumarli są gorszego sortu, aniżeli tamten z lasu, a druga zakładała, iż to sama włócznia maczała w tym palce. Niemniej nie było czasu na akademickie dywagacje, trzeba było walczyć o życie. Korzystając z okazji krzyknął na Jasmal i ruszył do wyjścia, czemu zawtórował huk. Odruchowo spojrzał w stronę, z której dobiegł i nie potrzebował wiele czasu, by stwierdzić, iż stwór może być niezwykle groźny. Sześć odnóży wskazywało na to, iż był zapewne bardzo szybko, a przy okazji zapewne i zwinny. Do tego chwytne ramiona, ozdobiona kłami paszcza i ogon zaopatrzony w szpikulec. W skrócie nieumarła maszyna mordu. Która została trafiona włócznią?

agła interwencja jaszczuroczłeka, była jednocześnie dezorientująca i pokrzepiająca, lecz nie było czasu na jego marnowanie. Bestia mogła się w każdej chwili uwolnić. Czym prędzej złapał za swój plecak i jednym sprawnym ruchem założył go na plecy, po czym wskazał włócznią na ścianę klifu.
Wzdłuż klifu! Trudniej będzie im nas otoczyć, a nam łatwiej bronić! – zarządził, po czym przyjął pozycję bojową, by pozostali ruszyli pierwsi, a on zamykał odwrót. Mogło to mieć dla niego tragiczne skutki, lecz był gotowy stawić im czoło. Helm do niego przemówił, wspierał go, aprobował czyny. Miał jego wstawiennictwo!
 
Zormar jest offline